Ceramiczna Elegancja
vote now
Firma Ballarini przyzwyczaiła mnie do wysokiej jakości produktów. Tak było podczas codziennego użytkowania naczyń linii Granitium. O moich spostrzeżeniach dotyczących tej linii możecie poczytać w tych postach:
Stanie przy takich garach - Lubię To!Stalowym widelcem po patelni.
Dziś zajmę się Wokiem linii Salento Whitestone. W pierwszej chwili zwróciłam uwagę na białą ceramiczną powłokę Keravis. Rączka wykonana z trochę innego materiału daje wrażenie jakby przyklejała się do dłoni, co daje nam pewny chwyt Woka, a to przez połączenie silikonu z tworzywem. Czarna matowa powłoka na zewnątrz daje nam niezwykłe doznania estetyczne. Detale, wygrawerowane logo na spodzie woka wykonane z niezwykłą precyzją. W moich oczach dbanie o szczegóły, design i wysoka jakość produktu stało się wizytówką firmy Ballarini.
O wyglądzie tyle, nie chciałabym tu stworzyć poematu na temat firmy. Skupię się teraz na wrażeniach z użytkowania woka.
Pierwszym daniem jakie wykonałam w woku był Gulasz z zielonym groszkiem, rozmarynem i miętą. Podczas gotowania uśmiechałam się pod nosem. Dlaczego? W przepisie napisane było tak:"(...) obtoczone mięso obsmażamy. Wlewamy niewielką ilość wody i odskrobujemy to co nam przywarło, a potem dolewamy pozostałą ..." Sęk w tym, że ja nie miałam czego zeskrobywać z dna, bo Ballarini nie przywiera :) Znowu będę pisać w samych superlatywach? Z tą firmą inaczej się nie da. Żeby napisać coś negatywnego musiałabym zmyślać ;)
Już słyszę Wasze szepty, że cena jest wysoka. Ha! Ballarini oferuje wiele produktów w cenach promocyjnych. Zauważyłam, że promocyjne ceny skaczą po produktach, więc można trafi za bardzo niską cenę różne naczynia o naprawdę wysokim standardzie. Wystarczy wystukać : www.ballarini.pl - zachęcam do zwiedzenia tej strony ;)
Czasami się boję, że nie mogłabym gotować w obcej kuchni, to wszystko przez naczynia Ballarini. Przez oferowaną przez nich jakość nieprzywierających powłok non stick, odpornych na zarysowania powłok Keravis, Cortan i wiele innych, do tego rączki odporne na wysokie temperatury, które można wkładać do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i łatwość w utrzymaniu czystości. To wszystko pomału oducza mnie tak zwanego cackania się z patelniami. Z Ballarini mieszam tym co mi wpadnie w ręce, drewniana łyżka, czy stalowe sztućce - nie ma to znaczenia (odporność powłok). Zaczynam smażyć cebulę, mięso, czy owoce, potrafię się zagapić lub wyjść z kuchni, wracam i wszystko ok (powłoki non-stick). A mycie to bajka!
Wyobraźcie sobie mnie teraz u mojej przyjaciółki w kuchni, ja i teflonowa delikatna powłoka, a w moje ręce stalowy widelec, bo akurat leżał obok. Przyjaciółka chyba by mnie wyrzuciła ze swojej kuchni :)
Wiecie co? Dobrze mi. Pamiętajcie, Wam też może tak być.
Ps. NIESPODZIANKA! Jutro ogłaszam konkurs, do wygrania będzie głęboka patelnia Ballarini (średnica 26 cm).
DO JUTRA KOCHANI!
Wasza BLONDYNKA :)
Blondynka Gotuje
Komentarze
Oceń ten przepis:
Brak komentarzy!