Na ratunek storczykowi

vote now
Na ratunek storczykowi

Nie będę ukrywać, że głównym źródłem mojej wiedzy na ten temat jest Forum Poradnik Ogrodniczy a konkretnie ten wątek. Doszłam do wniosku, że swojego "wariata" albo przenawoziłam, przelałam albo miałam kiepskie podłoże. Obstaję za tym pierwszym, ponieważ w podłożu pojawiły się grzyby.

Na domiar złego zaczęły mu gnić korzenie. Suma summarum wyglądał kiepsko.

Kierując się wskazówkami jakie wyczytałam, postąpiłam ze storczykiem w następujący sposób:

1. Zesnułam zepsutą powłokę korzeni pozostawiając tylko nerwy i korzenie, które były w dobrym stanie.

2. Do czystej wyparzonej doniczki wlałam zimną, przegotowaną wodę do niej dodałam preparat grzybobójczy zgodnie z zaleceniami na ulotce.

3. Włożyłam storczyka i moczyłam 6 godzin.

4. Obsypałam go cynamonem (zwykłym, spożywczym). Jest bakterio i grzybobójczy. To taki środek zastępczy węgla drzewnego.

5. Spód doniczki wyłożyłam kulkami styropianu, następnie włożyłam roślinę, kijki i obsypałam podłożem do storczyków.

6. Takiego storczyka położyłam na podstawce, która ma wgłębienie dzięki czemu doniczka się nie moczy a storczyk pobiera wilgoć spodem liści. Jeśli nie macie takiego spodeczka wystarczy najzwyklejsza podstawka a doniczkę można ułożyć na zakrętkach od butelek plastikowych.

7. Pozostawiłam go na miesiąc w lekkim półcieniu, bez podlewania (ważne by promienie słoneczne nie padały na niego bezpośrednio). Uzupełniałam tylko wodę. Po tym czasie przelałam go zimną, przegotowaną wodą i wygląda na to, że przetrwa :)

Życzę Wam powodzenia w uprawie storczyków, bez takich problemów jak u mnie :)

T To co lubię

Komentarze

Oceń ten przepis:




+