Tarta z kremem marcepanowym i karmelizowanymi figami
vote now
Pachnące słońcem, rozpływające się w ustach, pełne przyjemnie chrupiących ziarenek - świeże figi! Sezon na moje ulubione owoce trwa bardzo krótko, więc trzeba korzystać jak najwięcej. Dziś przepis na ciasto o słodkości porównywalnej do tureckich deserów, a więc spontanicznie nawiązujący do figowego pochodzenia. Tylko dla prawdziwych słodyczoholików :)
Kruche ciasto:
260 g mąki
80 g cukru pudru
150 g masła
jajko
szczypta soli
Krem marcepanowy:
kubeczek śmietany 36%
200 g masy marcepanowej
2 łyżki cukru pudru
Karmelizowane figi:
3-4 duże figi
2 łyżki masła 82%
2 łyżki cukru
Składniki na kruche ciasto szybko zagniatamy ze sobą, formując kulę, którą schładzamy w lodówce przez 40 minut. Masą wykładamy spód i boki blaszki, po czym formę wkładamy ponownie do lodówki na kolejne 40 minut, co zapobiegnie "zjeżdżaniu" boków ciasta w piekarniku. Pieczemy 10 minut w 180 stopniach pod obciążeniem, dopiekamy kolejne 15 już bez przykrycia.
Figi kroimy na półcentymetrowe plasterki (bardzo ważne - jeśli będą zbyt cienkie to się rozpadną). Na patelni rozgrzewamy masło, a gdy zacznie się pienić w miarę równomiernie wysypujemy cukier. Karmelizujemy owoce po 2-3 minuty z każdej ze stron, zdejmujemy na talerz.
Sok i karmel z patelni po ostudzeniu ubijamy na sztywno ze śmietanką i cukrem pudrem. Masę marcepanową kroimy na jak najdrobniejsze kawałeczki, całość mieszamy ze sobą. Przekładamy na wystudzony spód ciasta, na wierzchu natomiast układamy owoce.
Mimo że poziom słodyczy jest tutaj dosyć wysoki, nie sposób odmówić sobie chociaż kawałeczka tego ciasta, szczególnie w towarzystwie diabelnie mocnej kawy. Turcy mają jednak głowę do deserów :)
Wstyd przyznać, ale Damiena Rice poznałam zaledwie kilka dni temu. Z miejsca się jednak zakochałam w jego muzyce :) Świetna piosenka, a to dopiero początek!
sama złodycz
Komentarze
Oceń ten przepis:
Brak komentarzy!